2022-07-18
Trening, aby przyniósł oczekiwane efekty, powinien być przede wszystkim regularny. Jednak każdy z nas ma w swojej historii momenty, kiedy się po prostu nie chce. Nie mówię tu o tym, że nie masz czasu i źle zorganizowałeś sobie dzień. Mówię o zwykłym lenistwie, które dopada nas w najmniej oczekiwanym momencie. Wszystko szło zgodnie z planem i nagle... no nie chce Ci się. Wiesz, że powinieneś, ale nie wiesz jak się zmusić. Czy w ogóle warto się zmuszać?
Zapewne szukasz sposobów na motywację? Tych niezawodnych, które zawsze działają. Ja również szukałam i nie zagwarantuję Ci, że akurat te przetestowane przeze mnie zadziałają również u Ciebie. Niemniej, chyba warto spróbować?
To jest banał, ale w moim przypadku spełnił się najlepiej. Wszystko oczywiście zależy od tego jakim typem osobowości jesteś, ale jeśli lubisz porządek, organizację i masz analityczny umysł, to bez planu sobie nie poradzisz. Zauważyłam jedną prostą zależność - plan jest = ćwiczę, planu nie ma = nie ćwiczę. Plan warto najpierw przemyśleć, skonsultować ze specjalistą, a potem mieć zawsze przy sobie, aż "wejdzie w krew":)
Działa, gdy np. chcesz schudnąć. Patrz w lustro, w ubraniach lub bez, zależnie co do Ciebie przemawia. Na początku, gdy widzisz, że robisz postępy, a do tego jeszcze oglądasz #fitinstagram, to wówczas szybki check w lustrze może Ciebie bardzo zmotywować!
W momencie gdy już osiągniesz oczekiwane rezultaty, obiektywna obserwacja siebie również może wybić Cię z leniwego letargu i przekonać do włożenia stroju sportowego. Do mnie przemawia właśnie obserwacja progresu mięśniowego vs. tkanka tłuszczowa, ale tak jak mówię - Ty wiesz najlepiej co motywuje Ciebie, gdy patrzysz w lustro.
Nic tak dobrze nie działa na stagnację i efekt plateau jak zmiana planu treningowego. Zdarzają się przypadki (jak np. Arnold Schwarzenegger), który całe życie realizował jeden plan z małymi modyfikacjami. Są jednak również osoby, które potrzebują zmian i zmiany lubią. Pomijając aspekt psychologiczny dochodzi tutaj kwestia właściwego bodźcowania układu mięśniowego. Gdy wykonujesz jeden plan przez długi czas, to tkanka przyzwyczaja się do bodźców. Wchodzisz w adaptację i wówczas przestajesz widzieć efekty w lustrze. Jak sam zauważasz, wszystko to naczynia połączone, ostatecznie skutkujące spadkiem Twojej motywacji.
Jak często zmieniać plan? Jest to kwestia mocno indywidualna, możesz sam próbować, ale również doświadczony trener wie dokładnie kiedy należy wprowadzić zmiany dla optymalizacji efektów treningu.
Muzyka jest wspaniałą motywacją zarówno przed treningiem, jak i w trakcie. Energetyczna, pobudzająca do działania może przekonać Cię do pójścia na trening oraz do lepszego, mocniejszego treningu. Odradzam depresyjną, melancholijną oraz heavy metal ;) Według badań słuchanie muzyki podczas treningu zwiększa jego intensywność nawet o 20%! Nie przesadź jednak z głośnością i intensywnością, bo to z kolei doprowadzić Cię może do problemów zdrowotnych i przetrenowania.
No właśnie, skoro o przetrenowaniu mowa. Czasami, wbrew temu co napisałam wcześniej, nie warto iść na trening:
Mam nadzieję, że przedstawione pomysły i rozwiązania rozjaśnią Ci nieco w głowie co robić, gdy naprawdę Cię nie chce i zachęcą do szukania odpowiedzi w sobie. Zakładam przy tym, że trening, który chcesz wykonać i plan, który opracowałeś, jest zgodny z Twoimi celami i marzeniami. Jeśli tak nie jest i zmuszasz się np. do treningu siłowego, to temat jest znacznie głębszy i wymaga osobnych rozważań.
Lubisz podcasty? Sięgnij po więcej!
Przesłuchaj podcast o 8 sposobach na to jak zmotywować się do ćwiczeń: https://open.spotify.com/episode/2uWrFl2inpDOyrI9SpuXSO
Autor
Justyna Wenecka
Ekspert i wykładowca kursu Planuję długie i lepsze życie
Trener Personalny | Trener Aktywności Fizycznej