To nie będzie wykład o najlepszych aptecznych witaminach i suplementach dla dzieci. Nie rozstrzygnę sporu czy lepsze są żelki czy lizaki z witaminami, a może żadne z nich...
W ciągu tej godziny podejmę próbę przekonania Cię, że nie trzeba, jak krzyczą reklamy, co roku od września podnosić odporności – ani Twojej ani Twojego dziecka. Że zaczynając już dzisiaj wprowadzać drobne zmiany w życiu Twojej rodziny zapewnisz wszystkim poprawę odporności na lata. Choroby będą gościć w Twoim domu rzadziej, łagodniej, a może w ogóle o nich zapomnisz.
Wbrew pozorom, wysiłek jaki trzeba w to włożyć jest niewielki. Co więcej, przyniesie także oszczędności. Kto z nas nie doświadczył jak szybko uciekają z portfela pieniądze kiedy realizujemy recepty?
Nie jestem lekarzem. Moje jedyne kwalifikacje to wychowanie 3 dzieci oraz nieustanne zgłębianie tematu utrzymania Rodziny w zdrowiu. Moje dzieci mają 8, 10 i 13 lat. Moja córka w wieku 7 miesięcy przeszla zapalenie oskrzeli, w wieku 2 lat poważne zapalenie płuc. Okres przedszkolny to sporo domowego szpitala, bo jedno zarażało się od drugiego. Jednak od kilku lat moje dzieci rzeczywiście przestały chorować. Wyrosły? Wszystkie w tym samym czasie? Nie sądzę. Zmieinło się moje podejście do tematu zdrowia. To nie znaczy, że nigdy nie mamy kataru... zazwyczaj mija po 2 dniach. Praktycznie 100% frekwencja w szkole zarówno dzieciom, jak i mi oszczędziła nerwów i zmartwień.
Zdradzę Wam co robię, w jaki sposób dbam o zdrowie mojej rodziny. Gwarantuję, że wprowadzenie zmian o których mówię pozwoli Twojemu dziecku, a także Tobie przestać martwić się sezonem jesienno-zimowym, nadrabianiem zaległości w szkole czy spędzeniem wyjazdu na narty pod kołdrą. Nie ma bowiem rzeczy ważniejszej dla Rodzica niż zdrowie i radość w oczach dziecka.
P.S. Nawet mój mąż przestał walczyć o życie co zimę ;)
Kasia Adamiec to pełna optymizmu, dążąca do realizacji swoich celów kobieta. Jest trenerem personalnym, a na swoich Podopiecznych nie patrzy tylko przez pryzmat mięśni. Każdą osobę traktuje indywidualnie, poświęcając jej maksimum czasu. Do treningu podchodzi holistycznie, bowiem często problemy aparatu ruchu stanowią manifestację głębiej skrywanych dolegliwości. Jako mama i przedsiębiorca doskonale rozumie problemy współczesnych kobiet. Dotykający ją osobiście problem nadczynności tarczycy, a także zmagania z chorobami własnych dzieci sprawiły, że temat wpływu trybu życia na stan zdrowia nie tylko został przez nią zgłębiony teoretycznie, ale także na wielu płaszczyznach przetestowany.